Raczej falki niż fale….

Prognozy trochę studzą zapał. Oba zapowiadane impulsy swellu nadal obecne są w prognozach, ale parametry nie skłaniają do entuzjazmu. We wtorek rano, morze będzie rozbujane najwyżej do 3 stóp i to z niezbyt fajnym okresem do 5sek…słabiutko. Kolejny impuls zapowiadany jest na czwartek 6 czerwca, na razie wygląda względnie dobrze czyli zachodni swell nawet 1,5m z dosyć fajnym okresem 7sek, ale spojrzenie na inne prognozy wyjaśnia, że swell może mieć zbyt małą północną składową aby wywołał dobre fale przy naszych brzegach. Nadzieja umiera ostatnia, więc nie pozostaje nic oprócz pilnego śledzenia prognoz i kamer…w końcu trzeba wejść do wody złapać parę fal!