Jakie warunki na Mistrzostwa Polski w Surfingu w 2023

PZSurf ogłosił okno pogodowe na MP w surfingu 2023 – 15.082023-10.09.2023. Main venue to spot w porcie we Władysławowie. Wiadomo, że jest to bardzo dobry spot oferujący solidne sekcje, strome face’y, a gdy wiatr się uspokoi i swell się wyrówna długie linery dla longboarderów. Spot jest też bardzo odporny na północną składową wiatru, dzięki dobrej lokalizacji falochronu portowego.

Jakich warunków szukają organizatorzy? Aby dać szansę zawodnikom na pokazanie umiejętności powinien to być dzień (a lepiej 2 dni) z solidnym swellem z kwadrantów północnych. Najczęściej latem pływamy na zachodnich falach, które po ugięciu się za Rozewiem skręcają hu Helskim plażom i dają fajne równe fale. Jednak aby mocno osłonięty przez port spot we Władku pokazał się z najlepszej strony potrzebujemy dosyć silnego sztormu z wiatrami z północnego zachodu, który wygeneruje swell z przeważającą składową północną. Taki swell nie ulegnie zasłonięciu przez Rozewie i niezakłócony wejdzie na plażę przy porcie. Port swym betonowym cielskiem osłoni plażę od północno -zachodniego windchopu i wiatru pozostawiając zawodnikom konkretne czytelne fale do jazdy. Jakiej wysokości swellu szukamy? Powinien to być swell o wysokości co najmniej 1,5m i okresie 8sekund lub więcej im bardziej zachodni swell tym większy powinien być aby zrekompnsować utratę energii na przeszkodach, więc przy czystym kierunku NW lepiej by było aby swell przekroczył 2m.

Czy to jedyna alternatywa? Nie – można pokusić się o rozegranie zawodów na bardzo dużym swellu z zachodu (2,5m+, z okresem 9sek)  lub na swellu centralnie z północy o ile zaoferuje jakąś przerwę w zasilającym go północnym wietrze. Najlepsza jest jednak pierwsza opcja, bo nie ma potrzeby aby bardzo uważnie dobierać czas zawodów do wiatru a sam epizod falowy trwa w takich warunkach wystarczająco długo by zmieścić całą imprezę w podczas jednego sztormu.

No i najważniejsze czy widać w prognozie zjawiska jak powyżej? Na razie, nie widać….

na 28.08.2023 prognozy pokazują mały swell z północy, dobry do zabawy, ale raczej nie godny czołówki polskich surferów.

Na dziś pozostaje nam pilnie patrzeć w prognozy i mieć nadzieję w początek września, który raczej nie zawodził do tej pory i dostarczał kilka dni z falami jakich trzeba na poważne zawody.