Poniedziałek 17 lipca 2017.

W środku lata nie wypada grymasić, więc nawet taki króciutki dotyk swellu jaki zdarzy się w poniedziałek,  to jest  dobry dotyk.

Morze będzie falować od rana, pod wpływem zachodniego wiatru, jednak dopiero koło 18tej gdy wiatr odkręci się lekko do południowego i swell naładuje akumulatory (czytaj: okres skoczy do 6sek) możemy spodziewać się ładnych lecz niedużych fal. Kto nie musi pływać na super czystych falach może atakować Jastrzębią górę, albo Karwię. Tamte plaże zmieniają się z dnia na dzień i można znaleźć tam bardzo ciekawe fale. Kto chce pewniaka, niech spróbuje Falezę. Naszą niby-rafę zawsze trzeba rozważać w kontekście poziomu wody w Bałtyku (bo na dnie czeka sporo kamieni). W poniedziałek, ma być 20-40cm powyżej średniej, czyli tak nasz mid-tide 🙂  , to jest dobry poziom, aby mały swell łamał się, lecz nie przy samym brzegu gdzie jest dużo kamieni. Hel pewnie będzie malutki, ale jakość fal będzie tam najlepsza. Zupełnie dobrze wygląda  Mierzeja Wiślana. Mały swell ma tu kierunek prosto w brzeg więc będzie tu najmniej zasłonięty i najmocniejszy, dodatkowo, wiatr na mierzei ma być mniejszy niż gdzie indziej  – i to może być najlepsza opcja – gwarantowany brak tłumu, choć jakość fal może być nienajlepsza z powodu niesprzyjającego kierunku wiatru. Warun można sprawdzić tu: Kamera w Kątach Rybackich  pamiętając, że przy takim swellu im dalej na wschód od Kątów tym większe fale. Na odcinku od pierwszego parkingu leśnego za Krynicą, aż do ostatniego parkingu przed Rosją, jest wiele fajnych miejsc, z których chyba najciekawszym jest fala w Piaskach. Zwykle działa od 1m swellu więc poniedziałek to dzień aby to sprawdzić.